Dopiero zaczynam przygodę z pisaniem bloga, lecz rozpoczęcie kuracji bardziej mnie zmotywowało, ponieważ mało jest informacji na temat preparatów firmy Joalis, a w zasadzie występują same pytania. Nawet na stronie polskiego dystrybutora nie dowiemy się do czego te preparaty służą.
Jak zaczęła się moja przygoda z preparatami firmy Joalis?
Pierw pojawiły się kilogramy ;) były one następstwem spowolnienia metabolizmu. Spowolnienie musiało być znaczne, gdyż przybrałam ponad 10% mojej dotychczasowej masy. Jak można się domyśleć był to dla mnie duży dyskomfort. Próbowałam zwalczyć niechciane kilogramy na mnóstwo sposobów. Zaczęłam od różnych ograniczeń, zdrowych posiłków, przemknęła dieta opierająca się na produktach ALLEVO i oczywiście ćwiczenia z Panią Chodakowską. Gubiły mnie niestety odstępstwa od bycia 'fit'. Czasem wkradły się dania typu fast-food, na ćwiczenia brakowało sił i cotygodniowe posiadówki przy alkoholu nie sprzyjały spadku wagi.
Święta nie jestem do teraz, ale się staram! Uczęszczam regularnie na siłownie i staram się jeść w miarę zdrowo (w porównaniu do moich rówieśników idzie mi to całkiem nieźle), lecz jak się można domyślić waga ani drgnie, a nawet lubi podskoczyć..
O 'kropelkach' dowiedziałam się od znajomej taty, która miała problem o zbliżonej tematyce, tylko że ona nie była młodą studentką, która nagle z filigranowej dziewczyny stała się małym hipciem ;) Od słowa do słowa trafiłam do gabinetu detoksykacji. Niezbyt wierzę w tego typu praktyki, ale zawsze warto próbować. Pani, która mnie badała wykryła znaczne spowolnienie metabolizmu i dziwne zmiany w okolicy śledziony i oczywiście przepisała mi preparaty:
-Cortex
-Metabol
-Metabex
-Colon
Krople te mam przyjmować w wyżej wymienionej kolejności co 5 minut po 10 kropel, 20 minut przed śniadaniem i 20 minut przed kolacją. Krople te mają oczyścić mój organizm z toksyn, oczyścić jelita oraz 'zresetować' metabolizm. Czy się udało dowiem się na kolejnej wizycie. Pani doktor ostrzegała przed złym samopoczuciem, zwłaszcza w drugim tygodniu kuracji, ale zabroniła zaprzestawać.
Minął już pierwszy tydzień. Samopoczucie całkiem dobre, metabolizm trochę przyspieszył. Skutków ubocznych jak na razie brak. Chociaż dziwne zachowanie za kierownicą można przyjąć jako skutek uboczny. Totalnie nie mogłam się skupić i praktycznie każde hamowanie było zbyt ostre.
Jest to część pierwsza na temat preparatów Joalis, ponieważ planuję jeszcze dwie części lub więcej. Jedna z nich zostanie napisana jeszcze w trakcie trwania kuracji, kolejna przy jej końcu lub po skończeniu i wizycie u lekarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz